Blog

Izolowanie chorych to, jak dotąd, jedyna skuteczna metoda walki z koronawirusem z Wuhan

Wirus choroby zakaźnej może zamienić wielkie statki wycieczkowe
w śmiertelną pułapkę. Szczepionki skutecznie chroniącej przed zakażeniem koronawirusem
z Wuhan można spodziewać się dopiero za kilka miesięcy
.

5 lutego około 3,7 tysiąca pasażerów wycieczkowca Diamond Princess”, zacumowanego po trwającym dwa
tygodnie rejsie w Jokohamie (Japonia),  poddana
została kwarantannie po wykryciu u dziesięciu z nich obecności koronawirusa z
Wuhan. Chorzy przewiezieni zostali przez japońską straż przybrzeżną do szpitali,
u reszty przeprowadzono badania kontrolne. Na profilach portali
społecznościowych pasażerowie informowali, że nie wolno im opuszczać kabin,
dokąd dostarczane im są posiłki.

4 lutego statkowi „World Dream” nie wydano zgody na wejście do
portu Kaosiung na Tajwanie po otrzymaniu informacji,  że u trojga pasażerów z Chin, którzy płynęli
tym statkiem wcześniej, wykryto zakażenie koronawirusem. Trzech członków
załogi, którzy mieli gorączkę, odizolowano w szpitalach. Żadnemu z ponad 3
tysięcy pasażerów i członków załogi wycieczkowca nie zezwolono na zejście na ląd
–  mierzono im temperaturę, poproszono o  wypełnienie deklaracji zdrowotnych. 

Pod koniec stycznia ponad 6 tysięcy pasażerów zostało uwięzionych
we Włoszech na statku wycieczkowym „Costa Smeralda” do czasu zakończenia
badań dwóch turystów z Chin, u których wystąpiły niepokojące objawy.

Izolowanie chorych to, jak dotąd, jedyna skuteczna
metoda ograniczająca rozprzestrzenianie się choroby oznaczonej symbolem 2019-nCoV, czyli koronawirusa
wykrytego po raz pierwszy w chińskim mieście Wuhan. Zarazić się można drogą kropelkową, gdy
chory oddycha, mówi, kaszle lub kicha. Wirusy „rozsiewają się” na odległość nie
większą, niż dwa metry od zarażonej osoby.

Koronawirusy to patogeny wywołujące objawy infekcji układu
oddechowego i pokarmowego u ludzi i zwierząt. U dorosłych zwykle jest to
niegroźne przeziębienie, ale u dzieci, osób powyżej 60-tego roku życia i o
osłabionej odporności mogą prowadzić do stanu zagrażającego życiu. – Opis pierwszych 425 przypadków
wskazuje, że średni wiek chorych to 59 lat, umierają osoby głównie po 60 roku
życia z chorobami towarzyszącymi, a co najdziwniejsze, w ogóle nie chorują
dzieci poniżej 15 lat. Ale bardziej szczegółowych informacji wciąż nam brakuje –
powiedział dziennikowi „PolskaTimes” dr Paweł Grzesiowski, wykładowca Szkoły
Zdrowia Publicznego CMKP, prezes Fundacji Instytut Profilaktyki Zakażeń,
ekspert w dziedzinie immunologii i terapii zakażeń. Ekspert zastrzegł, że
sytuacja zmienia się dynamicznie.

Wiadomo, że
są to wirusy zwierzęce, które mogą przenieść się na człowieka. Oglądane przez mikroskop
elektronowy wypustki wirusa przypominają koronę słoneczną, widoczną podczas całkowitego
zaćmienia, stąd nazwa.

W Chinach śmiertelnie groźna odmiana koronawirusa pojawiła się w
2002 r.  SARS-CoV (ang. severe acute
respiratory syndrome) wywołuje zespół ciężkiej ostrej niewydolności oddechowej (rodzaj
nietypowego zapalenia płuc). Od listopada 2002 do lipca 2003 roku WHO
zarejestrowała na świecie łącznie 8422 przypadków SARS, 916 z nich zakończyło
się śmiercią chorych. Drugą śmiertelnie groźną odmianę koronawirusa jest wirus
MERS-CoV (ang. middle east respiratory syndrome),  odkryty w 2012 roku. On również może wywołać
ciężkie zapalenie płuc, jednak jest od pierwszego dużo groźniejszy – powoduje
także ostrą niewydolność nerek. Wg danych WHO do dnia 26 sierpnia 2016 r. na świecie
odnotowano 1800 potwierdzonych laboratoryjnie przypadków zakażenia MERS-CoV, w
tym co najmniej 640 przypadków śmiertelnych.

W
styczniu 2020 roku w Wuhan w Chinach pojawił się nowy typ koronawirusa – 2019-nCoV .  Jak dotąd nie wiadomo o nim zbyt wiele. Po wykryciu pierwszych przypadków zachorowania lokalnym władzom udało się
ustalić, że źródłem był najprawdopodobniej targ rybny, na którym handlowano też
żywymi zwierzętami, sprzedawanymi nie zawsze legalnie, które przeniosły wirusa
na ludzi.  Chińskim służbom
epidemiologicznym udało się w ciągu 5 dniu wysekwencjonować genom wirusa, który
w 85 proc. jest identyczny z beta-koronawirusem linii B, obecnym u nietoperzy.
Stąd podejrzenie, że 2019-nCoV pochodzi właśnie od tych ssaków

W ciągu
kilku dni sekwencję genetyczną wirusa przekazano zespołom naukowym
z całego świata, co umożliwiło natychmiastowe rozpoczęcie pracy nad skomponowaniem
potencjalnych leków, w tym nad skuteczną szczepionką. Są one prowadzone
równolegle  w Chinach, USA, Australii i
Europie. W Stanach Zjednoczonych pracują nad tym naukowcy z nowo
zorganizowanej grupy badawczej ds. szczepionek w Narodowych Instytutach
Zdrowia (NIH, National Institutes of Health). Lek może powstać
nie wcześniej, niż za trzy miesiące. Trzeba go następnie poddać
testom. To bardzo szybko – gdy w 2003 roku wybuchła epidemia
SARS pierwszą fazę testów na ludziach przeprowadzono dopiero po 20
miesiącach prac laboratoryjnych.

5 lutego
stacja Sky News poinformowała o „znaczącym” przełomie, uzyskanym po 14 dniach
pracy przez brytyjskich naukowców pracujących nad szczepionką. To wielki sukces
– doprowadzenie do testów klinicznych zajmuje zazwyczaj dwa do trzech lat. Problem
w tym,  ze nawet jeśli uda się stworzyć
szczepionkę w rekordowo szybkim tempie, może się okazać, że to zbyt późno na
opanowanie rozprzestrzeniającej się epidemii. Może ona jednak odegrać kluczową rolę
w zatrzymaniu następnej.

Liczba osób
zmarłych i zakażonych koronawirusem z Wuhan rośnie z dnia na dzień. Aktualne
dane wraz aktualizowaną na bieżącą mapą ilustrującą rozprzestrzeniania
się wirusa, można znaleźć w serwisie biqdata.wyborcza.pl pod adresem: https://biqdata.wyborcza.pl/biqdata/7,159116,25644530,koronawirus-z-wuhanu-przesciga-sars-aktualne-mapy-koronawirusa.html

(raj)