Blog

Milion ton skażonej wody

Rząd Japonii planuje uwolnienie do oceanu ponad miliona ton skażonej radioaktywnymi substancjami wody ze zniszczonej w 2011 roku przez tsunami elektrowni jądrowej w Fukushimie. Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej poproszona została o obiektywną, naukową ocenę przygotowanego przez Japończyków planu. 25 marca br. przedstawiono kolejny raport MAEA w tej sprawie.

W zbiornikach Fukushimy znajduje się już około 1,2 mln ton skażonej wody, która wcześniej wykorzystywana była do ciągłego chłodzenia stopionego paliwa i jego resztek. Oprócz wody wykorzystywanej do chłodzenia  na teren elektrowi przedostają się również wody gruntowe, a do uszkodzonych budynków reaktora i turbin –  wody deszczowe. Kiedy woda wchodzi w kontakt z roztopionym paliwem, resztkami paliwa i innymi substancjami radioaktywnymi, zostaje zanieczyszczona.

flaga-4947704

Wodę filtruje się przy użyciu zaawansowanych technologii, co pozwala usunąć z niej większość radioaktywnych izotopów poza trytem, który w małych ilościach – jak zapewniają specjaliści –  nie stanowi zagrożenia.. Według prognoz jeszcze w tym roku wykorzystywane zbiorniki wypełnią się całkowicie, więc zrzucenie wody do oceanu staje się coraz bardziej pilną koniecznością.

mapa

„Przeciwko takiemu rozwiązaniu protestowały rządy Korei Południowej i Chin, a także wielu mieszkańców Fukushimy i japońscy rybacy, którzy obawiają się spadku zainteresowania owocami morza poławianymi na okolicznych obszarach” – informuje portalmorski.pl  – „Plan ostro krytykowali również działacze organizacji Greenpeace, generalnie sprzeciwiający się elektrowniom atomowym”

W kwietniu 2021 roku Japonia ogłosiła plan postępowania z uzdatnioną wodą magazynowaną w zniszczonej elektrowni atomowej. Władze japońskie zwróciły się do MAEA o pomoc w monitorowaniu i przeglądzie tych planów oraz działań związanych z odprowadzaniem uzdatnionej wody aby upewnić się, że zostaną one wdrożone w bezpieczny sposób. MAEA powołała specjalny zespół zadaniowy, którego zadaniem jest nadzorowanie programu pomocy technicznej oraz przegląd planów i działań związanych z odprowadzaniem uzdatnionej wody. Składa się on z pracowników z różnych departamentów i laboratoriów MAEA oraz 11 uznanych na arenie międzynarodowej ekspertów z Argentyny, Australii, Kanady, Chin, Francji, Wysp Marshalla, Republiki Korei, Federacji Rosyjskiej, Wielkiej Brytanii , Stanów Zjednoczonych i Wietnamu. 

MAEA zainicjowała wsparcie dla Japonii w ramach tego projektu w 2021 r. i będzie kontynuować projekt przez wiele lat – przed, w trakcie i po zrzucie oczyszczonej wody. Planuje się, że zrzut uzdatnionej wody może rozpocząć się w 2023 r., o ile  uzyskana zostanie wymagana zgoda krajowych organów regulacyjnych. W kolejnych latach kontynuowane będą monitoring i okresowe przeglądy.

narodowe-centrum-badan-ja%cc%a8drowych-1

Elektrownia Fukushima I (Fukushima Daiichi) z sześcioma reaktorami BWR o łącznej mocy 4,7 GW była przed trzęsieniem ziemi 11 marca 2011 jedną z 15 największych elektrowni jądrowych na świecie. Była też jedną z najstarszych w Japonii. Jak wszystkie japońskie elektrownie jądrowe została zbudowana  na wybrzeżu morskim, co zapewniało dostatek wody do chłodzenia reaktorów i ułatwiało transport paliwa. Dzięki temu koszty eksploatacji były znacznie niższe.
Elektrownię zbudowano w rejonie bardzo aktywnym sejsmicznie na zachodnim wybrzeżu, otwartym na bezmiar wód Oceanu Spokojnego. Zatem zagrożenie trzęsieniami ziemi i falami tsunami było od początku oczywiste.
Elektrownia zajęła 3,5 km kw. nadmorskiego urwiska o pierwotnej wysokości 35 metrów nad poziomem morza.

wiki2-2
Inwestorem rozpoczętej w 1966 r. budowy była firma Tokyo Electric Power Company (TEPCO), a reaktory dostarczył amerykański  General Electric (GE).  Gdy w grudniu 1966 rozpoczynano budowę 1. reaktora, TEPCO nie miało żadnego doświadczenia w dziedzinie energetyki jądrowej, więc całość prac projektowych i wykonawczych spoczęła na GE. Według opracowanych przez Amerykanów założeń należało pierwotną skarpę obniżyć z 35 do 20 m n.p.m. i na tym poziomie posadowić reaktory. Japończycy, aby obniżyć koszty operacyjne reaktorów, zdecydowali o obniżeniu skarpy do 10 metrów nad poziomem morza,  co naraziło elektrownię na katastrofę, gdy po trzęsieniu ziemi nadeszła 15 metrowa fala tsunami.

(raj)

Źródła: Narodowe Centrum Badań Jądrowych, Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej, portalmorski.pl