
Biała flota międzywojnia
Pierwsze próby stworzenia turystyki przybrzeżnej nie napawały optymizmem.
Towarzystwo Akcyjne Gryf ogłosiło w 1924 r. upadłość po dwóch latach działalności i słabych wynikach finansowych. Towarzystwo Żegluga Bałtycka, założone w 1924 r., uległo likwidacji już następnego roku, po utracie w sztormie trzech statków. W tej sytuacji turyści musieli
korzystać z doraźnie udostępnianych holowników czy kutrów rybackich – albo z oferty armatorów gdańskich. Ale już latem 1927 r. Żegluga Polska uruchomiła połączenie z Gdyni do Helu dzierżawionym statkiem SACHSEN, który po miesiącu zastąpiono nowo zbudowanym własnym statkiem GDAŃSK. Wkrótce dołączyła do niego bliźniacza GDYNIA, a w 1928 r. trochę mniejsze JADWIGA i WANDA (nazwane tak od imion córek marszałka Piłsudskiego) oraz bocznokołowiec HANKA – utrzymywały regularne połączenie Gdyni z Helem i Jastarnią.
Można było wybrać się też na wycieczkę do portów bałtyckich krajów skandynawskich. Z usług statków pasażerskich Żeglugi Polskiej korzystało rocznie prawie 200 tys. osób.
Molo pasażerskie w Gdyni. Z lewej przycumowany statek GDYNIA, a z prawej JADWIGA albo WANDA
Równolegle działali armatorzy prywatni. Od 1928 r. motorówka ZOSIA (własność inż. J. Minty) utrzymywała komunikację miedzy Gdynią
i Oksywiem, a w 1930 r. dołączyły do niej holowniki KURJER i WILK. Od 1934 r. podobne usługi oferowała firma Przewóz z holownikami MINERWA i MERKUR. Prawdziwym potentatem wśród przewoźników prywatnych okazała się firma braci Wilke, założona w 1934 r., która już po roku dysponowała czterema dużymi motorówkami obsługującymi rocznie do 150 tys. pasażerów.
Statki pasażerskie GDAŃSK i GDYNIA zbudowano w Stoczni Gdańskiej na zamówienie Żeglugi Polskiej.
Obydwa statki utrzymywały regularną komunikację między Gdynią i portami Zatoki Gdańskiej. Pływały też z turystami do portów skandynawskich, jednak ich podatność na kołysanie potrafiła zmienić morską wycieczkę w koszmar.
Kuter GDY 25 z wycieczką na redzie Gdyni. Kutry rybackie uprawnione były do przewozu pasażerów w gdyńskim porcie i na wodach Zatoki Gdańskiej przy odpowiednim stanie morza. Mogły zabierać nawet do 50 osób.
Motorówka GRYF rozpoczęła swój żywot jako niemiecki ścigacz okrętów podwodnych, w latach 1924–1928 służyła – pod nazwą HASSAN BIR i pod banderą turecką (!) – do przemytu spirytusu z Gdańska do Skandynawii. Kupiona w 1935 r. przez Roberta Wilke, po przebudowie
rozpoczęła rejsy wycieczkowe w porcie gdyńskim i na Zatoce Gdańskiej. W 1939 r. została zagarnięta przez Niemców.
Motorówka pasażerska GRYF i jej pasażerowie.
Statek pasażerski JADWIGA zbudowany dla Żeglugi Polskiej w Wielkiej Brytanii. Mniejszy od GDYNI czy GDAŃSKA,
okazał się – podobnie jak bliźniacza WANDA – statkiem udanym i lubianym. Oba stateczki przetrwały wojnę i pływały z turystami do połowy lat sześćdziesiątych XX wieku.
Bocznokołowiec MONIKA kupiony przez firmę braci Stanisława i Antoniego Leszczyńskich w 1919 r.
Przybrzeżny statek pasażerski MONIKA od 1922 r. pływał pod banderą Wolnego Miasta Gdańska w rejsach pasażerskich z Gdańska do Helu i Sopotu
w barwach Towarzystwa Żeglugi Morskiej Gryf aż do jego likwidacji w 1924 r.

Marynarka Wojenna II Rzeczypospolitej
Wraz z objęciem przez Polskę skrawka morskiego wybrzeża rozpoczął się rozwój floty wojennej.

Polska marynarka handlowa w przededniu wojny
Żegluga Polska utrzymywała w 1939 r. dwanaście linii regularnych, obsługiwanych przez 12 statków własnych i 9 czarterowanych.

Tabor portowy
Funkcjonowanie portu wymaga licznej floty pomocniczej. Jej rozwój rozpoczął się wraz z objęciem wybrzeża: wiosną 1920 r.

Gdynia – okno na świat
Decyzja o zbudowaniu portu na skrawku wybrzeża przyznanego Polsce decyzją konferencji pokojowej spowodowała rozwój gburskiej wsi Gdynia (liczącej w 1920 r. 1300 mieszkańców) w ludne, prężne miasto. Do Gdyni zaczęli ściągać ludzie energiczni, nie bojący się ryzyka.

Rybołówstwo
Sprawami rybołówstwa zajmował się od września 1919 r. Wydział Rybołówstwa przy Delegaturze Ministerstwa Aprowizacji w Gdańsku (nie mieliśmy jeszcze wtedy własnego wybrzeża).

Armatorzy państwowi
Sejm RP przyjmując 25 listopada 1925 r. ustawę „O popieraniu polskiej żeglugi morskiej” dał impuls do realnego rozwoju polskiej floty handlowej.