Blog

Pływające miasto w kształcie żółwia.

Jeśli Pangeos zostanie wybudowany będzie największą pływającą konstrukcją na świecie, jaką kiedykolwiek zbudowano. Nie ma jednak pewności, czy ten projekt zostanie zrealizowany – obecnie nie ma stoczni, która mogłaby zbudować tak ogromną jednostkę.

Właściwie nie jest to statek, ale pływające miasto, w którym jednorazowo będzie mogło podróżować nawet 60 tysięcy pasażerów. Twórcy projektu – Lazzarini Design Studio z Rzymu – używają nazwy Pengeos Terayacht, ale z jachtem będzie go łączyć jedynie zdolność do żeglowania po morzach i oceanach. Projekt zakłada, że przypominający monstrualnych rozmiarów żółwia Pangeos będzie miał długość do 550 metrów, szerokość 610 m. (skrzydła, albo łapy – jeśli trzymać się porównania do żółwia). Gigantyczny kadłub o zanurzeniu 30 metrów składać się będzie z dziewięciu różnych dziobów i podzielony zostanie na kilka bloków. Wyposażony będzie w 9 elektrycznych silników o mocy 16 800 KM każdy, zasilanych przez panele słoneczne i generatory produkujące energię dzięki wykorzystaniu ruchu fal morskich. Tera-konstrukcja będzie mogła pływać z prędkością 5 węzłów.

Swoim pasażerom Pangeos oferować ma luksusowe warunki podróży. Większości oferowane będą kabiny podobne do tych, z jakich można korzystać na znanych już statkach wycieczkowych, Bardziej zamożnym gościom boczne skrzydła konstrukcji zaoferują po 19 prywatnych willi i 69 apartamentów z każdej strony. Na powłoce dachowej zaoferuje swoim mieszkańcom (żeglarzom?) 72 tarasy. Na pokładach Pangeosa znajdą się ogrody, baseny, lądowiska dla śmigłowców a wewnątrz jednostki zaprojektowano wewnętrzny port dla niewielkich łodzi i jachtów. Z Pangeosa będzie więc można wypłynąć w indywidualny rejs w mniejszym gronie.

Nazwa pływającego miasta pochodzi od Pangei – superkontynetu skupiającego wszystkie lub prawie wszystkie fragmenty skorupy kontynentalne Ziemi, który powstał w karbonie i permie, a którego rozpad na kontynenty miał się rozpocząć w triasie (był spowodowany otwarciem się dwóch nowych oceanów: Atlantyckiego oraz Indyjskiego). Jak podaje portal Żywa Planeta Pangea powstała w efekcie orogenezy waryscyjskiej oraz ruchów górotwórczych w rejonie dzisiejszego Uralu. Zdarzenia te były związane z kolizjami: Laurusji, w skład której wschodziła dzisiejsza Ameryka Północna oraz Europa, Gondwany, którą stanowiły: Ameryka Południowa, Afryka, Australii, Indie i Antarktyda oraz Syberii i Kazachstanii.
Ostateczne oddzielenie się wszystkich samodzielnych dzisiaj kontynentów miało miejsce wiele milionów lat później, w mezozoiku oraz kenozoiku. Najpóźniej doszło do rozpadu Australii i Antarktydy.

Szacuje się, że koszt budowy pływającego miasta może wynieść 8 mld dolarów. Oczywiście o ile powstanie stocznia, które będzie w stanie pływającego żółwia wybudować.

(raj)

Źródło: Lazzarini design studio, https://zywaplaneta.pl/pangea/